Kilka tygodni temu opinią publiczną wstrząsnął fakt zatrzymania przez Centralne Biuro Antykorupcyjne burmistrza miasta Hel. Mirosława W., którego „nakryto” momencie przyjmowania łapówki – jak podano – w kwocie 150 tys. złotych. Z informacji podanych na stronie miasta Hel wynika, że miesięczne wynagrodzenie burmistrza wynosiło 8570 zł. Kwota ta, nawet jeśli jest kwotą brutto, wydaje się raczej wystarczająca dla zaspokojenia potrzeb zwykłego Kowalskiego.
Jednak jak najwyraźniej pokazuje życie, równowartość półtorarocznej wypłaty potrafi być na tyle kusząca, aby złamać prawo. Liczba wszystkich wyborców Helu to 3 304 osoby. Na Mirosława W. w 2006 roku głosowało prawie 60% z nich. Został wybrany na kolejną, trzecią już kadencję. Mieszkańcy zapewne spotykali go na co dzień, część z nich znała go osobiście. Cieszył się dużym zaufaniem na swoim terenie. Mimo wszystko postanowił „wziąć”.
W najbliższą niedzielę czekają nas wybory do parlamentu. Kampania wyborcza, debaty, walka na górze… Wybór właściwego polityka na posła czy senatora jest bardzo trudny. Trzeba poświęcić dużo czasu, żeby dowiedzieć się czegoś o kandydatach z naszego okręgu, porównać ich dotychczasowe poczynania i pomysły. Myślę jednak, że najważniejsze – to wybrać ludzi uczciwych. Takich, którym można zaufać, którzy już działają społecznie, cieszą się szacunkiem w swoim otoczeniu. Jeśli ktoś powie, że nie ma takich – to liczę, że w następnych wyborach sam będzie kandydował. Z naszego powiatu nie ma wielu kandydatów – a warto wiedzieć, że jest on największym powiatem z całego okręgu wyborczego. W ostatniej kadencji sejmu zabrakło reprezentanta z naszego terenu.
Przeglądając trzeci numer Stacji Tłuszcz, nie znajdziecie Państwo zbyt wielu ogłoszeń wyborczych. A te, które znajdziecie, w żadnym razie nie mówią o indywidualnych preferencjach Redakcji. Ich niewielka ilość nie wynika to z tego, że o nie nie zabiegaliśmy – wręcz przeciwnie. Niestety, podczas pracy nad obecnym numerem, szybko okazało się, że większość kandydatów z naszego okręgu nie była zainteresowana taką formą promocji. Szkoda, bo w ciekawy i rzetelny sposób chcieliśmy przybliżyć ich sylwetki Czytelnikom. Rozważaliśmy nawet zwiększenie objętości pisma, a wszystko z myślą, by każdemu kandydatowi dać możliwość wypowiedzi kierowanej tylko do mieszkańców naszej gminy. Wiele znanych osób przemawiało na Dożynkach, jeszcze więcej na uroczystości 90-lecia OSP w Chrzęsnem. Ale na bardziej bezpośrednią konfrontację z potencjalnymi wyborcami najwyraźniej stać tylko niektórych. No cóż, trzeba pogodzić się z przykrym faktem, że już na etapie zabiegania o głosy mało kto się nami przejmuje. I wbrew wrodzonemu optymizmowi, obawiam się, że po wyborach może być jeszcze gorzej…
M. Puławski
Komentarze do artykułów: