Dwa miesiące temu pisaliśmy o rekordowych nagrodach, które wypłacił burmistrz Paweł Bednarczyk kadrze kierowniczej w urzędzie. Jak udało nam się ustalić, ujawniona wówczas kwota 56 800 zł to zaledwie kropla w morzu – łączna suma wszystkich nagród wypłacona pracownikom tłuszczańskiego magistratu w 2012 roku jest ponad czterokrotnie wyższa i wynosi 267 584 zł.
Rekordowe w całym powiecie nagrody dla kadry kierowniczej burmistrz Paweł Bednarczyk wypłacił „za bardzo dobre wykonywanie obowiązków służbowych”. Tymczasem ustawa o pracownikach samorządowych i regulamin wynagradzania UM mówią, że nagrody przyznaje się „za szczególne osiągnięcia”. Jakie? Tego burmistrz nie chce ujawnić ani radnemu, ani prasie (fot. MP)
Pieniędzmi tymi nagrodzono 52 osoby, których listę otrzymaliśmy po naszym wniosku o informację publiczną. Znajdują się na niej zarówno bliscy współpracownicy burmistrza (np. zastępca, pani radca prawny, doradczyni, sekretarz, skarbniczka, dwie panie ds. promocji gminy), kierownicy wydziałów, specjaliści, inspektorzy, jak i personel pomocniczy. Średnia wysokość nagrody w przeliczeniu na osobę wynosi lekko ponad 5 000 zł. Jednak nagrody były przyznawane w taki sposób, że niektórzy pracownicy otrzymali za swoją pracę np. 440 zł, a ktoś inny 9 000 zł. Kto i za jakie osiągnięcia dokładnie? Tego nie wiemy, ponieważ burmistrz nie odpowiedział na nasze pytania (prosiliśmy o imienną listę z wysokością nagrody i konkretną informacją, za co ją tej osobie przyznano), a udzielił informacji w taki sposób, że znamy jedynie poszczególne kwoty wypłacanych nagród. Wynosiły one: 440 zł, 600 zł, 700 zł, 1000 zł, 1200 zł, 1500 zł, 2000 zł, 2500 zł, 3000 zł, 3500 zł, 3800 zł, 4000 zł, 8000 zł i 9000 zł. Gratyfikacje wypłacano pięć razy w ciągu roku (w lutym, maju, lipcu, październiku i grudniu). Olbrzymia pula nagród po zsumowaniu (267 584 zł) oznacza, że niektóre osoby mogły otrzymać je nawet wielokrotnie. Kto i za co konkretnie? Tego nie wiadomo, bo burmistrz odpisał ogólnie, że oprócz nagród jubileuszowych, przyznawał nagrody „za bardzo dobre wykonywanie obowiązków służbowych”.
CZY SIĘ STOI, CZY SIĘ LEŻY…
Niektóre osoby zatrudnione w urzędzie są na pewno dobrymi pracownikami. Uprzejme, pomocne mieszkańcom, dbające o interesy gminy. Jeśli taka osoba zrobiła coś więcej ponad standardowe obowiązki – nagroda jest jak najbardziej słuszna. Ale gdy burmistrz nagradza całą armię pracowników, w dodatku w sposób niejawny i niejasny, a do tego uznaniowy – pojawia się wiele wątpliwości. Na przykład w roku 2011 na nagrodę załapała się pani radca prawny, mimo iż pracowniczką urzędu została dopiero w… listopadzie. Wśród nagrodzonych w latach 2011-12 jest zresztą więcej osób, które otrzymały premię nie przepracowawszy w magistracie nawet pół roku.
Zdumiewa także nieprecyzyjne uzasadnienie tak wysokich gratyfikacji. Zwłaszcza, że zarówno ustawa o pracownikach samorządowych, jak i regulamin wynagradzania tłuszczańskiego urzędu mówią jasno: nagrody przyznaje się za szczególne osiągnięcia w pracy zawodowej. Brak respektowania tej zasady może prowadzić do nadużyć i patologii. Na przykład osoby, które mają lepsze relacje z szefem, a niekoniecznie zasługi w pracy, mogą otrzymywać wyższe nagrody niż inni i w dodatku częściej. A praktyka taka pozostaje najczęściej poza wiedzą i kontrolą radnych oraz mieszkańców.
AROGANCJA WŁADZY
Tym razem jest inaczej: sprawą rekordowych w skali powiatu nagród zainteresował się po naszym artykule radny Mirosław Sobczak – Przewodniczący Komisji Budżetowej, który na sesji zaczął drążyć ten temat: – Panie burmistrzu, uważam, że to jest arogancja władzy. Teraz nie zważając na prawie 50% zadłużenie, sama obsługa długu kosztuje podatników prawie milion złotych. Wyobraźcie sobie państwo, co za to można zrobić. Ale stać nas! Gmina jest bogata, władza wypłaca sobie kilkunastotysięczne nagrody – mówił radny. Zapytał, za co wypłacono nagrody i przyznał, że nie zauważył spektakularnych osiągnięć.
Burmistrz Paweł Bednarczyk nie tylko nie wyjaśnił radnemu, za co nagrodził współpracowników, ale i zarzucił mu nadużycie. Zalecił też Przewodniczącemu Komisji Budżetowej wizytę u lekarza specjalisty: – Mi się wydaje, że musi się pan wybrać do okulisty. Może to jest niegrzeczne… Ale jeżeli pan nie widzi naprawdę tego, co się dzieje to pan tego nie chce zauważyć i być może niedługo się pan o coś potknie i wtedy pan na to zwróci uwagę – mówił burmistrz. – Jeżeli chodzi o nagrody (…) decyduje o tym burmistrz. Mamy w budżecie gminy zabezpieczone środki na pensje i na nagrody i z tej części budżetu one są wypłacane. Następnie burmistrz stwierdził, że wg niego za ciężko wykonaną pracę pracownikom nagrody się należą i dodał: – Mieszkańcom zostawmy do oceny, czy to jest dużo, czy mało.
Póki co działania burmistrza Pawła Bednarczyka krytycznie ocenia nawet radny Henryk Wójcik, który zazwyczaj na sesjach wspiera burmistrza. Zapytany podczas wywiadu, czy burmistrz powinien ujawnić komu, ile i za co wypłacił nagrody, stwierdził: – Moim zdaniem powinien ujawnić. To nie powinno być tajemnicą.
Maciej Puławski
NAGRODY ROSNĄ
Jak udało nam się ustalić, w 2011 r. burmistrz Paweł Bednarczyk nagrodził 40 urzędników łączną kwotą 187 980 zł. Rok później suma nagród dla 52 pracowników wyniosła już 267 584 zł, co oznacza, że na nagrody przeznaczono 80 000 zł więcej. Kadrze kierowniczej urzędu (wiceburmistrzowi, sekretarzowi i skarbniczce) przypadło z tej puli 56 800 zł.
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Czytam to już drugi raz i własnym oczom nie wierzę…
Co za bezczelność i arogancja ze strony Burmistrza… 267 584 zł za co? Za to, że Radni co chwila ponawiają wnioski o nieskoszone trawniki i pobocza, a w odpowiedzi dostają, że brak funduszy? Za to, że Radni co chwilę zgłaszają drogi do wyrównania, a w odpowiedzi dostają informację, że brak funduszy?!? Za Halę, na którą miały być milionowe dotacja, a w chwili obecnej doprowadza nas do skraju bankructwa?
Pozostał Bednarczykowi ostatni rok władzy i jak sądzę kwoty nagród w 2013 i 2014 nie będą mniejsze…
Mam nadzieję, że Radni przejrzą na oczy i zmniejszą budżet na płace w Urzędzie na 2014 rok.
Łukasz
19/09/2013 10:50
To wychodzi na to że ta święta trójca dostała po 18 933zł.
Za co sie pytam. Jak Pani Skarbnik na początku nie umiała stworzyć budżetu.
mieszkaniec
19/09/2013 11:43
To było do przewidzenia, w końcu o pani skarbnik było głośno już wcześniej:
http://www.lokalna.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=730:po-20-tys..
ale naszą gminę stać więc o co tyle szumu?
Rekordowe to mogą się okazać premie za 2013 bo to rok ostatniej szansy, po takich kwiatkach to wyborcy obecnej ekipie podziękują.
MojeMiasto
19/09/2013 14:22
Bandytyzm w majestacie prawa! Ile średnio dostał pracownik naa głowę? Ile pani sprzątaczka, ile szeregowa urzędniczka a ile pani prawnik? Obstawiam że tych nagród szeregowi pracownicy dostali tyle co kot napłakał a góra zgarnęła całą górę szmalu. Pamiętam hasło z wyborów na które ja też się nabrałem “zmiany na lepsze”. No widać komu na lepsze!!! Doją biedną gminę aż piszczy. Panie Bednarczyk gratuluję bezczelności.
Marek
19/09/2013 14:56
A gdzie się podziali słynni szamani ze Normalnej Gminy, nie reagując na to co wyprawia ich członek ze stowarzyszenia.
mieszkaniec
23/09/2013 13:03
Pewnie uzyskali to o co walczyli ale kto wie. Przy tak tajemniczym urzędzie cięzko coś ustalić. Może już ktoś zasiedział gminną działkę w którą się wgrodził na chama? Jak nie to trzeba ogrodzenie będzie przesunąć buldożerem.
Marek
23/09/2013 17:48
Wyborczy większością wybrali chłopaka z osiedla, który nie za dużo wiedział o byciu burmistrzem. Do tej pory nie nauczył się akurat tego, jednak jak widać przyswoił inne umiejętności. Gratuluję “mądrego” wyboru tym którzy oddali na niego głos (z resztą jaki pan taki kram).
Bartek
23/09/2013 21:03
Ciekawe jaki Bednarczyk ma stosunek do odwołania prezydent Warszawy ?
Jako członek Wspólnoty Samorządowej powinien być za odwołaniem,
jako wielki sympatyk PSL (prawie “pół-członek”) powinien być sprzeciw ;P
Marek_K
11/10/2013 17:53
18.10.2013 onet.pl.Poważne kłopoty Hanny Gronkiewicz-Waltz bo wypłaciła 850 tys nagród dla urzędników magistratu w 2 milionowej Warszawie. U nas w Tłuszczu w 18 tysięcznej gminie 267 tysięcy. Ciekawa proporcja w stosunku do liczby mieszkańców oraz budżetów Warszawy i Tłuszcza.
radek nieradek
18/10/2013 04:34