Rezygnacja dyrektora Henryka Wysockiego nie rozwiązała finansowych problemów Centrum Kultury, Sportu i Rekreacji. W budżecie placówki cały czas brakuje pieniędzy, które pozwoliłyby na jej funkcjonowanie do końca roku.
Cały czas trwa dyskusja nad dalszymi losami CKSiR. Już na dwóch sesjach Rady Miejskiej w Tłuszczu nie uchwalono przesunięcia dodatkowej kwoty, która wg zapewnień dyrektora Henryka Wysockiego miała wystarczyć na działanie placówki do końca roku. W pierwszym przypadku zmianę budżetową w związku z wątpliwościami radnych wykreślił burmistrz Paweł Bednarczyk, w drugim zrobili to sami radni. W obu przypadkach chodziło o kwotę 100 000 zł.
RÓŻNE KWOTY
Wg informacji podawanych na posiedzeniach komisji przez skarbnik Halinę Kusak wynikało, że do końca roku w CKSiR potrzeba nie 100 000 zł, a prawie 180 tys. zł. Na ostatnią sesję, która odbyła się 29 października, przygotowano projekt uchwały, która uwzględnia zasilenie budżetu CKSiR o 180 tys. zł. Podczas posiedzeń komisji, Komisja Ładu, Porządku i Ochrony Środowiska przychyliła się do tego wniosku. Mniejszy entuzjazm wyrażały Komisja Rewizyjna oraz Budżetu i Inwestycji.
Głosy radnych były podzielone: – Nie chciałbym, żeby było, że gdy zmniejszymy tę dotację, to zabraknie pieniędzy na stadion. Wiem, że grupy będą trenowały wieczorami, światło będzie się paliło dłużej. Uważam, iż pomimo, że pan dyrektor wydał pieniądze na różne rzeczy, to te 180 tys. zł, jeżeli tyle jest potrzebne, powinniśmy przekazać – przekonywał radnych na posiedzeniu Komisji Budżetu i Inwestycji wiceprzewodniczący rady Paweł Fydryszek. Z kolei radny Mirosław Sobczak, który jest przewodniczącym Komisji Budżetu i Inwestycji, zapowiadał 26 października, że na sesji zostanie złożony wniosek o wsparcie CKSiR kwotą 130 tys. zł. Radny wyrażał wątpliwości związane ze wzrostem funduszu płac w placówce i zatrudnieniem kolejnych osób na etat przed samym odejściem dyrektora Wysockiego.
DOJNA KROWA
Radni zwracali też uwagę, że gdy Zakład Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej w Tłuszczu zwrócił się z wnioskiem o zwiększenie dotacji w związku z kosztami, jakie poniósł na naprawę wodociągu, utwardzenie terenu na parking przy Targowisku Miejskim oraz abonament na monitoring GPS pojazdów zakładu, to pani skarbnik nie widzi możliwości zwiększenia dotacji na sfinansowanie tych zadań. Wiceburmistrz Waldemar Banaszek dodał, że planując budżet na 2012 rok dyrektor zakładu powinien zabezpieczyć pieniądze na abonament GPS i przewidzieć ten wydatek bieżący. Podkreślił, że planując budżet na kolejny rok każdy wie, jakie wydatki są.
Radni nie zgadzają się z podejściem wiceburmistrza. – Dyrektor Centrum Kultury, Sportu i Rekreacji też miał zaplanowany budżet i zabrakło mu pieniędzy – podkreśla radny Mirosław Szczotka. Sytuacja oburza też radnego Mirosława Sobczaka: – Dla jednej placówki traktujemy budżet jak „dojną krowę” i dokładamy 180 tys. zł, a dla innej nie można przesunąć 30 tys. zł na potrzebne inwestycje.
29 października – czyli w dniu przygotowania tego numeru „Stacji Tłuszcz”, odbyła się kolejna sesja Rady Miejskiej. Radni zgodzili się na przekazanie 180 000 zł dla CKSiR. Brakujące środki otrzymał także Zakład Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej (30 000 zł na bieżące utrzymanie zasobu mieszkań komunalnych). Znalazły się także dodatkowe pieniądze (20 000 zł) na dokończenie fundamentów Wiejskiego Domu Kultury w Miąsem.
Radni wprowadzili do porządku obrad również uchwałę w sprawie zmiany statutu CKSiR, w której uregulowali sposób wyboru dyrektora w drodze konkursu. Wg zaproponowanego przez radnych rozwiązania w komisji konkursowej mają zasiadać obok przedstawicieli burmistrza również przedstawiciele Rady Miejskiej, przedstawiciel pracowników placówki i przedstawiciel Mazowieckiego Centrum Kultury i Sztuki w Warszawie. Radni wprowadzili także do statutu placówki zapis wykluczający możliwość prowadzenia przez CKSiR regularnej działalności wydawniczej, w tym wydawanie prasy. Nowy statut posiada również warunek uzyskiwania opinii komisji rady przy konstruowaniu dokumentów planistycznych Centrum Kultury.
Radca prawny Sylwia Barcz-Popiel zgłosiła zastrzeżenia dotyczące braku parafowania projektu uchwały radnych przez radcę prawnego, jednak radni większością głosów przyjęli zmiany w statucie CKSiR.
Burmistrz Paweł Bednarczyk nie odniósł się do przyjętych zmian, gdyż przed głosowaniem tego punktu opuścił obrady. Jak poinformował – wyszedł ze względu na umówioną wizytę u lekarza. W końcowej części sesji nie uczestniczył również wiceburmistrz Waldemar Banaszek. Interpelacje, zapytania i wolne wnioski zgłaszane przez radnych i sołtysów, zostały więc zanotowane przez doradczynię burmistrza Magdę Kuczkowską.
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Co się stało,że żaden “pampers” ST nie podejmuje tematu dodania 180.000 tysi dla Centrum tak jak wnioskował b.dyrektor ( choc jak wynika z papierów do komisji co publikowała ST to chciał tylko 160.000 tysi?) Rozrzutność czy co. Radni pękli łacznie z Robercikiem i potwierdzili tym ,że nie dali kasy na początku aby dyrcia szantażować i uglebić. Na pamiętnej sesji kiedy Bednarczyk mówił, że nie ugnie sie pod presja namowy aby odwołać dyrektora , sam Panisko Krzysio się wygadał , że o tym rozmawiali w samochodzie i burmistrz tego nie powinien mowic na sesji ha ha ha. Jakie to burakowate.Baldemarze Wanaszku obys sie nie mylił i do tego wniosku , że dyrektor CK może wrócić , kazdy rozsądnie myslacy by sie przychylił. To by była dopiero checa.
gniot2012
05/11/2012 16:18
Masz rację po tej władzy można się wszystkiego spodziewać. Sądzę, że już niczym nie są wstanie mnie zaskoczyć.
Reprezentowana przez nich jakość to głęboki poziom poniżej depresji*.
Ps. Dla tych co wykształcenie zdobyli za pieniądze lub im prace kto inny pisał też za pieniądze lub nie mieli w szkole geografii przypominam:
*depresja – obszar lądu położony poniżej poziomu morza
Norbert
05/11/2012 19:46
sam jesteś depresia
baldemar wanaszek
05/11/2012 21:35
Wykreślenie z Centrum Kultury Nowego Toru i szersza komisja rekrutacyjna to dla mnie bardzo dobry pomysł. Do tej pory wydawało mi się że radni częściej się awanturują niż coś nowego czy korzystnego dla gminy robią. A teraz zmieniam zdanie. Zgadzam się że jak burmistrz chce się promować to niech to robi za własną (niemałą przecież) pensję a te pieniądze będzie można przeznaczyć na coś naprawdę potrzebnego, np. jakieś zajęcia dla dzieci itp. Pilnych potrzeb nie brakuje wystarczy przejść się po mieście do czego serdecznie zachęcam pana burmistrza Pawła Bednarczyka.
eliot
17/11/2012 20:33
Tylko że burmistrz konkurs zrobił po swojemu a 2 radnych wziął jako kwiatki do korzucha. Tych 2 niewiele zmieni w 6 osobowej komisji. Wybiorą kogo zechcą.
Hurrra1
18/11/2012 15:37