„PÓŁDZIKIE” SKŁADOWISKO
Zamieszczamy fragment krytyki wypowiedzi Przewodniczącego Rady Miejskiej Krzysztofa Gajcego, której radny udzielił 11 listopada 2011 roku dla Kuriera Mazowieckiego (TVP Info), iż budowa inwestycji kompostowni i sortowni odpadów oparta jest na najnowszych technologiach oraz byłe gminne składowisko odpadów było „półdzikie”.
Pan Krzysztof Gajcy był Przewodniczącym Komisji Rewizyjnej Rady Miejskiej w latach 1998 – 2006 (czyli aż przez 8 lat) oraz Przewodniczącym Rady Miejskiej w latach: 2006 – do dnia obecnego. Składowisko odpadów zostało całkowicie zamknięte w dniu 8.03.2007 roku decyzją wojewody. Wobec powyższego pan Krzysztof Gajcy aż przez 9 lat miał bardzo duży wpływ na działalność i eksploatację składowiska odpadów (…). W powyższym dość znacznym okresie, w sporadycznych protokołach kontroli eksploatacji gminnego składowiska przez Komisję Rewizyjną, pisano, że na ogół jego eksploatacja była prowadzona prawidłowo, czyli bez uszczerbku dla finansów gminy. A według mnie było przecież wręcz odwrotnie:
- dzierżawcy nie dokonywali na bieżąco dokładnego sortowania przywożonych odpadów,
- ówczesna Komisja Rewizyjna całkowicie nie reagowała, po prostu była obojętna na olbrzymie dostawy odpadów spoza naszej gminy.
Komisja Rewizyjna pod przewodnictwem Krzysztofa Gajcego całkowicie tolerowała powyższe bezprawie na szkodę finansów gminy i „żywotność” składowiska. Ponadto wielką kompromitacją byłego burmistrza Jana Krzysztofa Białka, jak i pana Krzysztofa Gajcego jako przewodniczącego oraz innych radnych, było podjęcie w styczniu 2010 roku uchwały na okoliczność wyroku Sądu Okręgowego na zapłatę odszkodowania w wysokości ponad 500 000 złotych na rzecz dzierżawiącej wysypisko firmy „DS” z Tłuszcza, kosztem budżetu gminy (…). Taka jest prawda, a nie inna. A jeszcze pan Krzysztof Gajcy „robi sobie kpiny” w wywiadzie przed kamerą na oczach mieszkańców gminy i województwa.
Co zaś do wypowiedzi o zastosowaniu nowoczesnej technologii przy realizacji budowy sortowni i kompostowni, to panie Przewodniczący Rady Miejskiej, proszę nie zachwalać nam mieszkańcom Wólki Kozłowskiej i Dębinek tych niechcianych inwestycji. Proszę je zaserwować w swoim okręgu wyborczym, a wygranie przez pana następnych wyborów będzie już tylko formalnością… Przecież na te przedsięwzięcia jest dotacja w wysokości aż 1 mln 631 tysięcy złotych – to ogromne pieniądze. Takich pieniędzy nie pozyskał pan w dotychczasowej 13 – letniej działalności (…). A więc gorąco pana zachęcam do skorzystania z tej niezwykłej okazji – dla dobra pana i pana okręgu wyborczego (…).
Z poważaniem,
Zbigniew Szymaniak, Wólka Kozłowska
Komentarze do artykułów: