Komisja Rewizyjna z 04.07.2014 – Przewodniczący przeprasza Panią Banaszek, publikacja nazwisk w nagraniach i pisma

Zapraszamy do oglądania i komentowania posiedzenia Komisji Rewizyjnej z 04.07.2014.

Źródło wideo: Tłuszcz UM

OPIS KOMISJI:
[0:00:00] – anonimizacja danych i przeprosiny Przewodniczącego dla Pani Banaszek
[0:06:44] – porządek obrad, termin kolejnego posiedzenia
[0:07:19] – przyjęcie protokołu
[0:08:43] – wizyta Pani Dyrektor przełożona
[0:09:20] – publikacja nazwisk w nagraniach z komisji
[0:11:43] – pismo do komisji – zażalenie Mieszkanki w sprawie zmiany nazwy ulicy na Żołnierzy Wyklętych
[0:15:33] – pismo do komisji – KRRiT w sprawie koncesji dla TV Trwam
[0:18:26] – pismo do komisji – unieważnione konkursy na refundację z NFZ zabiegów rehabilitacyjnych
[0:22:14] – pismo do komisji – Starosta z prośbą o ufundowanie nagród
[0:26:44] – pismo do komisji – w sprawie sygnalizacji ostrzegawczej przy przejściu dla pieszych

//Łukasz

Reklama

Komentarze (9 )

  1. Chciałbym, jako mieszkaniec tej gminy, wiedzieć za co pan przewodniczący przeprasza i czy chociaż odrobinę rozeznaje się w materii, w której się porusza jako przewodniczący.

    Zupełnie niezrozumiały jest dla mnie ten wniosek o prowadzenie anonimizacji przez urzędników. Pomijam fakt bezprzedmiotowości takiego wniosku – przecież to jest obowiązek urzędników, a nie prawo czy przywilej. Więc o co tu wnosić? Jeśli przewodniczący twierdzi inaczej to ja w takim razie proszę o wniosek pana przewodniczącego aby urzędnicy pracowali, wniosek by nie zabijali, wniosek by jeździli zgodnie z prawem itd.

    Nie najlepiej świadczy też to, że składa deklaracje, przeprosiny i jednocześnie wniosek w imieniu całej komisji bez wcześniejszej konsultacji – to pokazuje gdzie ma pozostałych radnych z komisji. Chyba zareagowałbym podobnie jak pan Szydlik.

    Co do anonimizacji. Pismo zostało skierowane m.in. do komisji rewizyjnej. Jej członkowie mają zatem prawo, ale i obowiązek zapoznać się z jego treścią (całą) i ustosunkować się. Pismo zatem mogło zostać odczytane na komisji, wszak obecni byli tylko jej członkowie. Bzdurą jest jego anonimizowanie przez recenzenta (czytającego pismo), bo w ten sposób pozostali członkowie komisji nie znają całej treści pisma. Ktoś powie, że mogą sobie przeczytać i zapoznać się z pełnymi danymi. Tyle tylko, że takie stanowisko prowadzi do absurdu, bo jak w tej sytuacji przeprowadzić dyskusję? Pisemnie miedzy radnymi będącymi na posiedzeniu, a może poza posiedzeniem (HA HA HA)?

    Nagrywanie posiedzeń komisji zostało wprowadzone przez zapisy wewnętrzne Urzędu, przez Burmistrza. Prowadzone jest jak przypuszczam przez pracowników urzędu, potem przez nich obrabiane i następnie wprowadzane do internetu. No to przepraszam, ale na urzędnikach spoczywa odpowiedzialność za cały ten proces, a nie na komisji, radnych, czy przewodniczącym. Nawet gdyby Burmistrz nakazał anonimizowanie pism czy innych treści na komisji (bo jest ona nagrywana) to moim zdaniem taki obowiązek byłby sprzeczny z prawem. Nie jest rolą radnych czy komisji anonimizowanie. To spoczywa na osobach, które umieszczają taką treść w przestrzeni publicznej czyli pracownikach urzędu.

    Podsumowując… żona wiceburmistrza jeśli ma prawo mieć do kogoś pretensje to do swojego męża i jego szefa, że nie dopilnowali swoich pracowników, którzy nie pierwszy raz pokazali swój profesjonalizm.

    VN:F [1.9.12_1141]
    Poparcie: +11 (ocen: 11 )

    Flucky
    10/07/2014 09:37

    • Wydawało mi się, że tylko mi się wydaje, że Przewodniczący nie wie o czym mówi. Pomijam fakt przeprosin nieskonsultowanych z innymi członkami komisji, bo to się nie nadaje do komentowania. Ale przyznajmy szczerze jakie “dobra osobiste” naruszyła komisja odczytując skargę i dyskutując o niej?

      Odnoszę wrażenie, że były tu naciski przez Wice, albo nawet samego Burmistrza, żeby załatwili tę sprawę po cichu skoro uchwałą ta skarga została przekazana.
      Mam tylko nadzieję, że Przewodniczącemu nie odwali na kolejnej komisji i nie utajni rozmowy z Dyrektorką.

      Anonimizacja… Organem publikującym nagranie jest Urząd, więc temat jest jasny, kto i za co odpowiada. Niemniej jednak moim zdaniem jeśli ktoś kieruje pismo do komisji powinien liczyć się z tym, że jego dane, to jest imię i nazwisko będzie upublicznione na protokole.

      VN:F [1.9.12_1141]
      Poparcie: +8 (ocen: 8 )

      Łukasz
      10/07/2014 09:52

      • Znaczy… wydaje mi się, że… no wiesz… żona pana wiceburmistrza jest nauczycielem. Pytanie czy nauczyciel jest osobą publiczną i ewentualnie w jakich sytuacjach. Jakie dobra to już określa m.in. art. 23 k.c.

        W tym konkretnym przypadku dochodzi jednak jeszcze inna kwestia – to jest żona wiceburmistrza. A zatem, pytanie czy społeczeństwo ma prawo do informacji na temat rodziny osoby publicznej tj. wiceburmistrza. Wyobraźmy sobie, że córka pewnego ministra zostaje zatrudniona w spółce, która dostała kontrakt od ministerstwa. No i pytanie… czy opinia publiczna ma prawo wiedzieć o córce i o niej rozmawiać. Czy wspominanie o niej będzie jednak naruszeniem jej dóbr – w istocie przecież nie chodzi o córkę (nie zrobiła nic złego) tylko o tego ministra i właściciela spółki. No i w tej naszej sytuacji. Czy żona wiceburmistrza zrobiła coś złego? Przecież ona złożyła tylko swoje CV.

        A na jakiej podstawie przewodniczący miałby utajnić spotkanie z dyrektorką? Aby utajnić to chyba jednak trzeba mieć podstawę prawną do tego, nie? To nie jest widzi mi się przewodniczącego. Dyrektorka natomiast podczas posiedzenia komisji jest urzędnikiem (tak mi się wydaje) i wykonuje czynności służbowe. Podczas komisji nie przedstawia swoich poglądów tylko poglądy szkoły i dyrekcji. Nie popadajmy zatem w paranoję.

        VN:F [1.9.12_1141]
        Poparcie: +9 (ocen: 9 )

        Flucky
        10/07/2014 11:23

        • Ano na takiej podstawie, że w jego wypowiedzi na ww. komisji odnośnie przeprosin widzę strach. Przed czym, albo przed kim to można się domyśleć.
          Przy spotkaniu z Dyrektorką może utajnić biorąc pod uwagę “dobra osobiste” Pani Banaszek… Moim zdaniem nie ma kompletnie ŻADNYCH podstaw do tego. Ale… Bywają różne “okoliczności”
          Liczę w tej kwestii na pozostałych Radnych. Mam nadzieję, że się postawię w razi co i będziemy mieli okazję wysłuchać wytłumaczenia Dyrektorki.

          VN:F [1.9.12_1141]
          Poparcie: +9 (ocen: 9 )

          Łukasz
          10/07/2014 11:31

          • Jak ktoś jest przewodniczącym komisji, tym bardziej rewizyjnej to moje oczekiwania w stosunku do niego są trochę większe aniżeli od szeregowego radnego.

            I tak… art. 11b ustawy o samorządzie gminnym stanowi, że:

            1. Działalność organów gminy jest jawna. Ograniczenia jawności mogą wynikać WYŁĄCZNIE z ustaw.
            2. Jawność działania organów gminy obejmuje w szczególności prawo obywateli do uzyskiwania informacji, wstępu na sesje rady gminy i POSIEDZENIA JEJ KOMISJI, a także dostępu do dokumentów wynikających z wykonywania zadań publicznych, w tym protokołów posiedzeń organów gminy i komisji rady gminy.

            Co za tym idzie pan przewodniczący MUSI podać konkretny przepis na podstawie, którego utajnia obrady komisji rewizyjnej. Musi podać podstawę prawną. W przeciwnym razie będzie to normalna komisja rewizyjna, będzie mógł się pojawić każdy, będzie mógł ją nagrywać… zwyczajnie nie będzie utajniona.

            Pan przewodniczący nie jest doktorem nauk prawnych więc nie wymagam od niego dokonywania tu wykładni przepisów. Wymagam natomiast aby jeśli ma zamiar taką decyzję podjąć to aby dysponował stosowną opinią naszych pań prawniczek NA PIŚMIE, albo aby panie prawniczki wyraziły swoją OPINIĘ PRAWNĄ ustnie, ale przed kamerami.

            VN:F [1.9.12_1141]
            Poparcie: +10 (ocen: 10 )

            Flucky
            10/07/2014 13:03

            • Flucky Ty to wiesz, ja to wiem, ale czy wie o tym Groszek? Przyznam szczerze, że oglądając go mam wrażenie, że łyka wszystko jak pelikan, wszystko co mu powie burmistrz, prawniczka. I obawiam się, że w tym przypadku było podobnie. Zadzwonił Wice zaprosił na pogawędkę z prawniczką, ta sypnęła paragrafami niekoniecznie związanymi z tematem i się wystraszył.
              Dlatego obawiam się, że przy kolejnej komisji może być podobnie. Postraszą i Groszek łyknie.

              Niekiedy widać po nim, że nie zdaje sobie sprawy z tego w jakim organie występuje. Komisja rewizyjna to element kontrolny, tu nie ma miejsca na sympatie i sentymenty. Groszek o tym zapominał nie raz.

              VN:F [1.9.12_1141]
              Poparcie: +7 (ocen: 7 )

              Łukasz
              10/07/2014 16:19

  2. Wcale się nie dziwię że sam podjął decyzję, wystarczy zobaczyć w jakiej instytucji pracuje i kto jest jego szefam.

    VN:F [1.9.12_1141]
    Poparcie: +10 (ocen: 10 )

    mieszkaniec
    10/07/2014 13:21

  3. A jednak się myliłem i jest nagranie z tego posiedzenia.
    http://stacja-tluszcz.pl/?p=14268

    VN:F [1.9.12_1141]
    Poparcie: +2 (ocen: 2 )

    Łukasz
    10/07/2014 19:15

Dodaj komentarz