Za nami kolejne, dziewiętnaste Biesiady z Książką. Wręczeniu nagród i uhonorowanie dyplomem wyróżnionych czytelników poprzedzone zostało uroczystym otwarciem imprezy i różnymi atrakcjami artystycznymi.
Wręczenie nagród dla najaktywniejszych czytelników i czytelniczek towarzyszy nam od samego początku Biesiad z Książką. Na zdjęciu tegoroczni laureaci w towarzystwie burmistrza Pawła Bednarczyka i dyrektora tłuszczańskiego oddziału SK Banku Tomasza Kołakowskiego – fundatora tegorocznych nagród (fot. M. Puławski)
Pierwszym gościem biesiad był Michał Pauli – autor bestsellera „12 × śmierć”, reportażu z życia pisarza opisującego jego siłę przetrwania w sytuacji beznadziejnej. Pauli na skutek wplątania się w aferę narkotykową został uwięziony za murami jednego z najgorszych więzień świata, w Tajlandii – „ krainie uśmiechu”. Dzięki poświęceniu wielu ludzi i ofiarnej pomocy rodziny, udało mu się ujść z życiem i wrócić do Polski, jednak otarcie się o granice człowieczeństwa i śmierć zostawiła w nim trwały ślad. Niewinne wprowadzenie w swoją opowieść autor i malarz rozpoczął od egzotyki historii i przyrody Tajlandii, opartych na buddyzmie wierzeń w duchy, opisu ryżowych przysmaków i pochodzenia Red Bull’a. Michał Pauli ukazał następnie skrajne kontrasty: łamanie praw człowieka, temat biedoty i żebractwa, życia w 15-milionowym, zanieczyszczonym mieście jakim jest Bangkok, otoczonym ściekami, szczurami, karaluchami i gawiedzią żywiącą się z upodobaniem owadami.
Jan Pietrzak kilkakrotnie podkreślał, że poczucie humoru ratuje zdrowie psychiczne w czasach absurdu (fot. A. Maziarz)
Niespokojny i pełen przestrogi klimat zakończył się muzyczną opowieścią wyśpiewaną przez Stanisława Soykę, na którego czekało wielu słuchaczy. Pełne ekspresji wykonanie najpopularniejszych utworów usatysfakcjonowało zebranych gości.
Na Stanisława Soykę czekało wielu słuchaczy. Pełne ekspresji wykonanie najpopularniejszych utworów ich usatysfakcjonowało (fot. A. Maziarz)
W sobotę odbył się recital Jana Pietrzaka. Zebrani mieli okazję usłyszeć fragmenty książki „Jak obaliłem komunę”, której nie ma w księgarniach, ponieważ dotyczy akt SB na temat satyryka. Jan Pietrzak wiernie oddał nastroje ostatniego półwiecza Polski, będących wynikiem „miłościwie nam panujących”. Poruszył salę ironicznymi lecz trafnymi komentarzami przygód społeczeństwa. Historycznie, gdyż występujący już 52 lata Pietrzak wspomniał o tym jak politycy: Chruszczow i Gomułka sprawili, że satyryk odkrył swoje powołanie życiowe: – Ponieważ wszystko co w moich czasach było interesujące, błyskotliwe, uczciwe, prawdziwe, wszystko to istniało w sferze nielegalnej, zakazanej – w sferze żartów – wyjaśnił. Kilkakrotnie podkreślił także: – Poczucie humoru ratuje zdrowie psychiczne w czasach absurdu.
Występ zakończył wykonaniem wraz z całą salą patriotycznej pieśni „Żeby Polska była Polską”, która była w latach 80-tych spontanicznym hymnem Solidarności.
Anna Maziarz
Komentarze do artykułów: