Pieniądze z funduszu sołeckiego dla Stasinowa mieszkańcy przeznaczyli na remont przepustu pod drogą przechodzącą przez wieś. Sołtys Jerzy Więch był jednak zaniepokojony jakością wykonanych prac od razu po ich zakończeniu, jeszcze w 2012 r. Okazało się, że miał rację.
– Jako sołtys nie odbieram tej roboty. To są zmarnowane pieniądze z funduszu sołeckiego! – mówił zdenerwowany w przerwie sesji naszemu dziennikarzowi. Teraz, gdy od wykonanej modernizacji minęło kilka miesięcy, stopniał śnieg a woda podmyła część wykonanej konstrukcji. Sołtys zgłosił ten problem do naszej redakcji i urzędu. Zwracał uwagę na zagrożenia, które się z tym wiążą. Sytuację próbował wyjaśnić na posiedzeniu Komisji Rewizyjnej Piotr Gołoś odpowiedzialny w tłuszczańskim urzędzie za drogownictwo. – Był bardzo wysoki poziom wód gruntowych. Światło przepustu nie zostało całkowicie wykorzystane, ale niewiele brakowało. Woda trochę podmyła przepust – tłumaczył.
Na uwagi radnych i sołtysa, że przepust został źle wykonany odparł, że na całą modernizację było w budżecie 5000 zł, przy czym sam materiał kosztował 3000 zł. Środki te były wg urzędnika niewystarczające, aby wykonać prace w inny sposób.
Radni byli bardziej zdecydowani w swoich sądach: – Przepust od początku był źle wykonany, niezgodnie ze sztuką budowlaną – stwierdził radny Mirosław Szczotka z Jasienicy. Radny Mirosław Sobczak, w którego okręgu wyborczym jest zlokalizowany przepust, zwrócił uwagę, że od początku obrano złą koncepcję, zastępując rurę większej średnicy… mniejszą.
Pan Piotr Gołoś zapewnił, że gdy polepszą się warunki wodne w terenie przepust zostanie naprawiony. Zwrócił jednak uwagę, że droga nie idzie w tamtym miejscu swoim śladem (jest „wyjeżdżona” niezgodnie ze swoim formalnym przebiegiem – przyp. redakcji) i są problemy z wykonaniem tam prac, które by polegały na posadowieniu elementów.
Komisja Rewizyjna w odpowiedzi na zawiadomienie sołtysa Jerzego Więcha skierowała do burmistrza Pawła Bednarczyka wniosek o bezzwłoczne zabezpieczenie skarpy, docelowo wykonanie przebudowy przepustu bez zmniejszania jego średnicy oraz wykonanie ścian oporowych z barier.
Jak poinformował nas sołtys, już dwóch rowerzystów wpadło przy feralnym przepuście do rzeki, na szczęście nie odnieśli większych szkód.
MP
Komentarze do artykułów: