Poniżej przedstawiamy naszym Czytelnikom relację z XIV Sesji Rady Miejskiej (z dn. 15 maja 2008) – sesji, która gdyby nie zaangażowanie sołtysów oraz przewodniczącego jednego z osiedli, trwałaby prawdopodobnie… 30 minut…!
PODJĘTE UCHWAŁY:
a) w sprawie zmiany Uchwały Nr XI/139/07 Rady Miejskiej w Tłuszczu z dnia 19 grudnia 2007 r. w sprawie uchwalenia budżetu gminy na rok 2008
b) w sprawie zmiany Uchwały Nr XIII/168/08 Rady Miejskiej w Tłuszczu z dnia 27 marca 2008 r. w sprawie przystąpienia do Lokalnej Grupy Działania “Równina Wołomińska”
c) w sprawie udzielenia pomocy finansowej Gminie Wołomin na opracowanie Lokalnej Strategii Rozwoju (w wysokości 12.000 zł)
d) w sprawie zatwierdzenia projektu systemowego pn. “Wyzwólmy w sobie energię” w ramach Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki
e) w sprawie nabycia nieruchomości gruntowej położonej w mieście Tłuszcz z przeznaczeniem pod drogę gminną
f) w sprawie nadania nazwy ulicy w mieście Tłuszcz (na osiedlu Długa)
g) w sprawie zatwierdzenia Planu Odnowy Miejscowości Jarzębia Łąka.
INTERPELACJE RADNYCH:
BRAK
INNE:
Radny Stanisław Kielak podziękował tłuszczańskiej policji za zapewnienie bezpieczeństwa podczas Święta Strażaka w Chrzęsnem.
ZAPYTANIA I WOLNE WNIOSKI:
DROGI NA RATY A DOMY NA ROWACH
Przewodniczący Rady Osiedla Norwida pan Mirosław Sarnowski poinformował obecnych na sesji, że kierownik Wydziału Urbanistyki i Gospodarki Komunalnej, pan Jerzy Nowak, wystąpił o pozwolenie na budowę na ciągu wodnym. W obecnej chwili rów, który od lat był zaznaczony na mapie, został zasypany i stoi na nim budynek – zaś woda nie ma gdzie odpłynąć.
Następnie pan Sarnowski zapytał, kiedy na ul. Pogodnej pojawi się kontrola, gdyż ulica ta jest zalana wodą. – Faktura prawdopodobnie zapłacona, a robota nieskończona – podejrzewał pan Sarnowski. Na koniec wręczył burmistrzowi ofertę firmy drogowej zainteresowanej wejściem na teren Tłuszcza. Przy okazji zwrócił uwagę, że nie ma żadnej informacji o robotach drogowych prowadzonych w naszej gminie. – Jak to się dzieje, że tylko jedna firma wie o tych przetargach, a reszta nie jest informowana? – zapytał przewodniczący Rady Osiedla Norwida.
Burmistrz Jan Krzysztof Białek zwrócił uwagę, że o pozwolenie na budowę występuje inwestor, a nie gmina. Gmina na wniosek zainteresowanego wydaje decyzję o warunkach zabudowy. Po wydaniu decyzji inwestor musi wykonać mapę prawną do celów projektowych – zlecając to uprawnionemu geodecie. Gdy inwestor skompletuje dokumenty, występuje o pozwolenie na budowę do starostwa. Burmistrz przyznał, że rzeczywiście na wspomnianym przez pana Sarnowskiego terenie została jakiś czas temu wydana decyzja o pozwoleniu na budowę i rzeczywiście budynek jest usadowiony na rowie melioracyjnym. Burmistrz szybko jednak zastrzegł:
- Jest to przeoczenie urzędnika, naruszenie przepisów prawa, ale na pewno nie urzędnika Urzędu Miejskiego w Tłuszczu, bo my decyzji o pozwoleniu na budowę nie wydajemy. Burmistrz Białek dodał, że podobne sytuacje, choć nie powinny mieć miejsca, jednak istnieją na terenie gminy i zapowiedział, że trzeba będzie znaleźć winowajcę i rozwiązać ten problem.
Ustosunkowując się do odpowiedzi burmistrza, pan Sarnowski podkreślił, że te rowy są na mapach i osoba kupująca działkę powinna zostać poinformowana o melioracji przechodzącej przez jej teren.
Burmistrz natomiast zauważył, że jeśli rów został wiele lat wcześniej zasypany, to w wyniku inwentaryzacji geodezyjnej może go na mapach nie być – zaś na mapach archiwalnych ciągle figuruje. W tym miejscu pojawiła się różnica zdań między burmistrzem, a przewodniczącym Sarnowskim na temat tego, kto wydaje pozwolenie i kto ponosi odpowiedzialność za takie sytuacje.
Następnie burmistrz odniósł się do kwestii ulicy Pogodnej i zobowiązał się do zlecenia natychmiastowej kontroli zaistniałej tam sytuacji. Natomiast odnośnie robót asfaltowych burmistrz poinformował, że w całej Polsce obowiązują przepisy Prawa Zamówień Publicznych i wszystkie roboty, których wartość przekracza 14.000 euro (czyli powyżej 66.000 złotych) są objęte procedurą przetargową. Burmistrz zachęcił, by zainteresowane firmy śledziły ogłoszenia zamieszczane w internetowym Biuletynie Informacji Publicznej (www.tluszcz.pl, zakładka „BIP”). Odnośnie zleceń poniżej 14.000 euro (są to tzw. zlecenia z wolnej ręki) burmistrz zauważył, że nie wymagają one postępowania przetargowego, urząd jednak musi wykazać, że wybrana cena była najkorzystniejsza. Burmistrz wyjaśnił, że w urzędzie obowiązuje wewnętrzny regulamin określający procedury dla zleceń z wolnej ręki, wg którego przy zleceniach z przedziału 10.000 – 66.000 zł wysyłane są zapytania ofertowe do dwóch firm z danej branży, następnie wyłaniany jest korzystniejszy oferent.
Przewodniczący Sarnowski zaproponował, żeby w takim razie nie budować na raty krótkich odcinków dróg, tylko jeden dłuższy.
Burmistrz odpowiedział, że taki podział środków i zadań wynika z budżetu i zapewnił, że już wkrótce będą ogłoszone przetargi na roboty drogowe.
ŚMIECIE SEGREGUJE SIĘ, TYLKO W TŁUSZCZU CIĄGLE NIE…
Sołtys Wagana pani Halina Zaręba, odniosła się do tematu wyłożonych na sesji ulotek dotyczących segregacji śmieci (ulotki promowały segregację odpadów poprzez wyrzucanie ich do specjalnych kolorowych pojemników, które są do dyspozycji mieszkańców wielu okolicznych gmin). Pani Zaręba zwróciła uwagę, że skoro gmina nie jest zainteresowana ustawieniem pojemników do selektywnej zbiórki, to warto by było wpłynąć na firmy odbierające śmieci, aby w końcu dostarczyły mieszkańcom worki na segregację. – Obiecane było, ale nie ma! – podsumowała krótko pani sołtys, mówiąc o firmie MPK Ostrołęka.
Burmistrz odpowiedział, że zrobi wszystko, żeby ideę segregacji upowszechnić, jednak podkreślił, że jest to rzecz bardzo trudna. Zwrócił uwagę, że najlepszym sposobem na segregację jest odbiór posegregowanych odpadów u źródła. Burmistrz zauważył, że do pojemników ustawionych w miejscach publicznych trafiają wszystkie odpady komunalne.
- Takie pojemniki znajdują się w sąsiednich gminach i wiem, że wójtowie mocno zastanawiają się nad ich likwidacją – powiedział burmistrz. Poinformował także, że gmina wystąpiła z ofertą do firm odbierających śmieci z terenu Tłuszcza – zaproponowano 1,5 zł dopłaty do zestawu worków i na taką ofertę zgodziła się firma pana Grzybowskiego z Wyszkowa. Burmistrz zapewnił, że ciągle trwają rozmowy w celu przekonania firmy MPK Ostrołęka do powyższego rozwiązania.
TŁUSZCZ BEZ DOTACJI
Sołtys Franciszkowa pan Leszek Banaszek, podziękował burmistrzowi za przekazanie materiałów na wiatę przystankową oraz za zabezpieczenie środków na wyasfaltowanie drogi Franciszków – Międzyleś. Następnie dość niespodziewanie zapytał:
- Co z funduszami unijnymi pozyskiwanymi przez gminę? Pan Banaszek zwrócił uwagę zebranych na sesji osób na to, że w opracowanym przez Gazetę Prawną rankingu dotacji pozyskanych przez gminy w roku 2007, gminy Tłuszcz… nie było. Sołtys zauważył, że tymczasem w zestawieniu są gminy biedniejsze – Klembów i Jadów. – Czy to zależy od osób pracujących w gminie? Czy jest jakiś inny czynnik? – naciskał pan Banaszek. Zasugerował burmistrzowi przeprowadzenie szkoleń dla pracowników z pozyskiwania środków unijnych zamiast organizowania kursów takich jak „Podejmij wyzwanie – zostań profesjonalistą”.
Następnie pan Banaszek zapytał, co się dzieje z konkursem na zatrudnienie osoby do pozyskiwania środków unijnych. Z posiadanych przez niego informacji wynikało, że jeden konkurs był ogłoszony w listopadzie, a potem miał być ogłoszony następny – tymczasem dalszych wieści o konkursie na takie stanowisko brak.
Kolejne problemy, jakie poruszył sołtys, dotyczyły spotkań z mieszkańcami odnośnie programu LEADER oraz słupów leżących na łąkach na odcinku Tłuszcz – Jasienica:
- Czy czekamy na to, żeby te słupy się rozłożyły? Bo chyba beton tak szybko się nie rozkłada! – zauważył pan Banaszek. Na koniec zapytał, dlaczego Rada podejmuje uchwałę w sprawie programu „Wyzwólmy w sobie energię” w dniu 15 maja, skoro wniosek konkursowy został zawieziony do Warszawy dzień wcześniej.
Odnosząc się do pierwszej sprawy, którą poruszył sołtys Franciszkowa, burmistrz Białek zauważył, że około rok temu sołtys Banaszek zaskakiwał wszystkich informacją, że gmina Tłuszcz zajmuje słabą pozycję w rankingu gmin pozyskujących fundusze na Mazowszu. Burmistrz zwrócił uwagę, że okres naboru wniosków unijnych to lata 2007 – 2013, i że do dnia dzisiejszego nie został ogłoszony żaden konkurs na cele inwestycyjne. Podkreślił także, że od 1 stycznia 2007 r. żadna z małych gmin nie dostała złotówki na realizację zadań inwestycyjnych, natomiast przytaczane rankingi powstają w oparciu o konkursy z lat 2002 – 2006. – Wcale nie jesteśmy tacy źli, jesteśmy przeciętni w powiecie wołomińskim – bronił się burmistrz – znajdujemy się w środku, natomiast powiat wołomiński jest najlepszym powiatem na Mazowszu, jeśli chodzi o ilość środków unijnych. To, że nie pozyskaliśmy więcej środków unijnych w latach 2002 – 2006 jest efektem tego, że na półkach w Urzędzie Miejskim nie było żadnych dokumentacji projektowych, które tworzy się 2-3 lata.
Burmistrz dodał również, że w obecnej chwili taka dokumentacja już jest i jako gmina jesteśmy przygotowani do ubiegania się o środki na wodociągi, kanalizację, budowę hali sportowej i budowę szkół.
W odpowiedzi sołtys Banaszek przeczytał głośno zasady sporządzenia cytowanego rankingu. Podkreślił, że pod uwagę były brane umowy podpisane do 2007 roku. Zaważył także, że gminy Klembów i Jadów są w tym rankingu. – Te wszystkie dotacje, które dostaje gmina Tłuszcz w porównaniu z gminami sąsiednimi… Gmina Tłuszcz wypada blado! Czy jest błąd w opracowywaniu tych wszystkich projektów? Bo porównując – Tłuszcz na pięć dofinansowanych projektów otrzymał 357 tys. złotych, a Jadów otrzymał 372 tys. złotych, przy czym Jadów jest dwa razy mniejszą gminą! – drążył problem sołtys Banaszek.
Burmistrz przyznał, że w przeliczeniu na mieszkańca Jadów wypada lepiej. Zauważył jednak, że rok 2007 był jeszcze okresem rozrachunkowym dla rozdania 2002 – 2006. Przypomniał również, że gmina Tłuszcz realizowała wiele projektów miękkich, mających charakter szkoleniowy:
- Byliśmy jedyną gminą w powiecie wołomińskim, która zorganizowała szkolenie dla rolników pod nazwą „Wiejski drogowskaz” i w ślad za nami poszła gmina Klembów. Poza tym burmistrz Białek wspomniał, że niedawno realizowany był duży projekt „Podejmij wyzwanie – zostań profesjonalistą” – czyli cykl szkoleń dla osób pracujących, ze szczególnym uwzględnieniem pracowników samorządu terytorialnego. Burmistrz poinformował zebranych, że w ramach tego projektu przeszkolono kierowników jednostek z zakresu pisania projektów i wniosków. Burmistrz zauważył także, że w bieżącym roku trwają nabory na projekty miękkie i gmina Tłuszcz złożyła ich już kilka.
Natomiast odnośnie zarzutów co do terminu projektu „Wyzwólmy w sobie energię” burmistrz zauważył, że pracownik OPS-u zawoził do Warszawy w ostatnich dniach kilka wniosków i być może sołtys myli te projekty.
Odnosząc się do zniszczonych na wskutek wypadków przydrożnych słupów, burmistrz Białek powiedział, że ich wymiana została zlecona zewnętrznej firmie i być może wykonawca tego zlecenia jeszcze ich nie uprzątnął:
- Zapewniam pana, że one może nie upiększają naszego krajobrazu, ale też nie zagrażają bezpieczeństwu. Zostaną w stosownym czasie usunięte.
Kierownik Wydziału Urbanistyki i Gospodarki Komunalnej, pan Jerzy Nowak poinformował sołtysa, że słupy miały zostać zabrane w dniu poprzedzającym sesję i zapewne już ich tam nie ma. Radny Mirosław Szczotka zwrócił wówczas uwagę, że jeden ze słupów leży już tam prawie pół roku.
Wiceprzewodniczący Rady Adam Wojtyra podziękował sołtysowi Banaszkowi za krytykę i zauważył, że w gazetach nie zawsze pisze się prawdę. Radny podkreślił, że duża część środków pozyskiwanych przez powiat wołomiński jest „wbudowywana” w teren naszej gminy, a za przykład podał drogę powiatową Miąse – Kury – Sulejów – Wujówka – Piaski:
- Dużo trzeba było zabiegów, negocjacji, petycji w stosunku do rady powiatu i do samego starosty żeby takie środki zostały tutaj wbudowane! Również dotyczy to dróg wojewódzkich – droga z Woli Rasztowskiej w kierunku Morej Wsi i Jadowa, modernizacja drogi wojewódzkiej w Miąsem! – wyliczał wiceprzewodniczący Wojtyra, po czym zasugerował, że środki pozyskane na wspomniane inwestycje nie zostały uwzględnione w rankingu, mimo, że znajdują się na terenie naszej gminy.
Sołtys Banaszek zauważył, że droga przez Miąse, oraz Miąse – Kury została zbudowana przed rokiem 2007, zaś ranking dotyczy środków pozyskanych w 2007 roku. W 2007 zostało tylko zbudowane rondo.
Do dyskusji w sprawie środków zewnętrznych włączył się także burmistrz, który stwierdził, że bez dokumentacji aplikowanie o środki unijne jest bardzo utrudnione:
- Proszę oceniać działanie moje i rady gminy z szerszego punktu widzenia – zaapelował, po czym zwrócił uwagę, że inwestycje powiatowe i wojewódzkie na naszym terenie są efektem aktywnego zabiegania o nie władz gminy Tłuszcz. Burmistrz zauważył, że drogi wojewódzkie 5-6 lat temu były w dużo gorszym stanie:
- Zdawałem wcześniej sprawozdanie, ile milionów włożono w budowanie odcinków drogowych na terenie gminy Tłuszcz. Zaręczam panu, że jesteśmy najlepszą gminą, jeśli chodzi o ten wskaźnik – odpierał zarzuty sołtysa Banaszka burmistrz. Ponadto zauważył, że ogromna część budżetu sejmiku województwa mazowieckiego przeznaczonego na drogę 634, zostanie wydana na budowę drogi na terenie administracyjnym gminy Tłuszcz. Burmistrz podkreślił, że fundusze unijne to nie jest jedyne źródło, z którego można pozyskiwać środki. Zaznaczył, że trzeba na sprawę pozyskiwania dofinansowania spojrzeć przez pryzmat współpracy z powiatem, województwem i innymi organizacjami.
Następnie głos zabrał Przewodniczący Rady Krzysztof Gajcy, który postanowił ustosunkować się do – jak to ujął – poważnego zarzutu w sprawie projektu „Wyzwólmy w sobie energię”. Przewodniczący poinformował, że przystąpienie do realizacji tego projektu wymaga podjęcia uchwały, co właśnie miało miejsce:
- Żeby wysłać ten projekt potrzebny jest podpis Przewodniczącego Rady, a ja na 100% takiego podpisu wczoraj nie składałem – powiedział radny Gajcy.
Sołtys Leszek Banaszek wyjaśnił, że rozmawiał z pracownikiem, który wiózł wczoraj ten wniosek do Warszawy i który twierdził, że to jest ostateczny termin, aby go złożyć.
Burmistrz poinformował zebranych, że uchwała ta zgodnie z treścią obowiązuje od dnia 1 maja 2008 r. i najwidoczniej załącznik, jakim ona będzie, można dowieźć w późniejszym terminie.
Zastępca burmistrza Janusz Tomasz Czarnogórski zauważył, że ranking przytaczany przez sołtysa Banaszka pokazuje nie tylko środki pozyskane przez samorządy, ale również przez przedsiębiorców i organizacje pozarządowe z terenu danej gminy. Wiceburmistrz podkreślił, że Jadów i Klembów to są gminy typowo wiejskie:
- Przeglądając programy zauważy pan, że w wielu przypadkach o wiele łatwiej jest aplikować o środki gminom wiejskim, niż miejsko – wiejskim, jaką jest Tłuszcz. Proszę zobaczyć, z ilu programów już jesteśmy wyłączeni, bo mamy miasto powyżej 5000 mieszkańców! – mówił wiceburmistrz. Poza tym zwrócił uwagę, że to tzw. Program Odnowy jest źródłem informacji, co w danej miejscowości trzeba zrobić. Wiceburmistrz zachęcił do stworzenia takiego programu również na pozostałych terenach gminy Tłuszcz, gdyż jest to dokument fundamentalny przy ubieganiu się o środki zewnętrzne. Odnośnie LEADERA pan Czarnogórski poinformował, że powołano już Stowarzyszenie „Lokalna Grupa Działania Równiny Wołomińskiej” i złożono odpowiednie dokumenty do Krajowego Rejestru Sądowego. Następnym krokiem będzie opracowanie Lokalnej Strategii Rozwoju, która zostanie stworzona przez podmiot zewnętrzny i to właśnie elementem opracowywania tej strategii będą spotkania z mieszkańcami. Kolejnym krokiem będzie złożenie pod koniec 2008 roku wniosku o dofinansowanie do urzędu marszałkowskiego. Lokalna Grupa Działania zacznie zaś funkcjonować z początkiem 2009 roku.
ASFALT PODTRUWA MIĄSE?
Pan Mirosław Sarnowski, który ponownie zabrał głos (tym razem jako radny Mazowieckiej Izby Rolniczej), zwrócił uwagę na zamieszanie związane ze składaniem wniosków o dofinansowanie dla rolników, a wynikające ze zmian w rządzie i podległych mu agencjach. Następnie poruszył sprawę zakopywania odpadów asfaltu na jednej z działek w Miąsem i zapytał, co zrobił w tej sprawie Wydział Ochrony Środowiska tłuszczańskiego urzędu. Zwrócił też uwagę, że ta sprawa była już zgłaszana, a taki sposób utylizacji asfaltu jest niedopuszczalny:
- Kto dostał [na to - przypis red.] zezwolenie i co pan radny robi na tym terenie, skoro o własnych mieszkańców nie dba, bo za chwilę będzie woda zatruta od asfaltu! – alarmował pan Sarnowski.
Wywołany do tablicy radny Mirosław Sobczak odpowiedział:
- Skoro uważa pan, że asfalt zatruwa, to proszę zwinąć asfalt na swoim osiedlu!
Radny Sobczak zauważył, że to jest działka prywatna i to od właściciela działki zależy, jak ją zagospodaruje.
W odpowiedzi pan Sarnowski poinformował radnego Sobczaka, że w Wydziale Ochrony Środowiska Starostwa otrzymał wykaz, co można na działkę przyjąć. Według tego dokumentu w żadnym wypadku nie wolno przyjąć asfaltu. Zalecił radnemu Sobczakowi zapoznanie się z tymi informacjami.
Włączając się do dyskusji burmistrz Jan Krzysztof Białek zwrócił uwagę, że skoro pan Sarnowski wie, że jest to niezgodne z prawem i wie jak na to zaradzić, to powinien sprawę zgłosić odpowiednim organom. Na to pan Sarnowski odpowiedział, że sprawa jest już zgłoszona. Burmistrz zasugerował, że w takim razie trzeba poczekać na decyzję władz powiatowych. Pan Sarnowski zauważył wówczas, że najpierw powinien zadziałać gminny Wydział Ochrony Środowiska. Burmistrz odparł, że jeśli sprawa została zgłoszona do powiatu, to dalej właśnie powiat tę sprawę będzie rozstrzygał:
- Jeśli pan to zgłosił, to nie jest nasze zadanie w tym momencie – zakończył.
PYTANIE BEZ ODPOWIEDZI
Radny Jan Zbigniew Pożarko odniósł się do sprawy pozyskiwania funduszy zewnętrznych poruszonej przez sołtysa Banaszka. Radny podkreślił, że przygotowanie dokumentów do projektów zabiera dużo czasu i fundusze w latach 2004 – 2006 dostały gminy, które były przygotowane do złożenia wniosków, skutecznie aplikowały i wykonały zadania. W zestawieniach roku 2007 znajdują się gminy, które mają opóźnioną realizację zadań i rozliczenia, i z tego powodu dane przeszły na następny rok:
- Proszę zwrócić uwagę, jak trzeba wcześnie zacząć myśleć i wcześnie przygotowywać projekt, żeby skutecznie aplikować o środki inwestycyjne. Akurat ten pana apel w obecnej chwili poddaje krytyce decyzje podejmowane przez zarząd trzy kadencje temu, jak po raz pierwszy byłem radnym – tłumaczył radny Pożarko. Radny podkreślił, że pozyskanie środków byłoby możliwe, gdyby ktoś wcześniej podjął mądre decyzje. Radny Pożarko odesłał sołtysa Banaszka do załącznika inwestycyjnego do budżetu na rok 2008 oraz do zadań i projektów przygotowanych na rok 2008. Radny zauważył, że ludzie mało życzliwi dla działań samorządowców obecnej kadencji mówią, że się mało robi. Tymczasem w naszej gminie na pewno będzie mniej środków niż w innych, gdyż gmina weszła w okresy pozyskiwania środków z zadłużeniem i siłą rzeczy ma ich mniej na realizację zadań.
Sołtys Leszek Banaszek odpowiedział, że zna załączniki i plany inwestycyjne. Zapytał radnego Pożarko:
- Jeżeli pan był radnym trzy kadencje, to znowu będziemy czekać [następne - przypis red.] trzy, żeby projekty planowane na ten rok czekały dziesięć, czy ileś tam lat do realizacji?!
Pytanie pana Banaszka zostało najwyraźniej potraktowane jako retoryczne i gdy przebrzmiało w umysłach zebranych, Przewodniczący zamknął XIV Sesję Rady Miejskiej.
Komentarze do artykułów: