RECENZJA: Avatar – fenomen ostatnich miesięcy

Dodane w:: Numer 34 (maj 2010) |

recenzja_avatar_01Gdy tylko „Avatar” pojawił się w kinach całego świata, od razu przyciągnął tysiące widzów. Co ciekawe, wielu  z nich przychodziło powtórnie na seans. Dlaczego? Aby przybliżyć sobie odpowiedź na to pytanie, wystarczy zagłębić się w treść filmu.

Niepełnosprawny Jake Sally po śmierci brata leci w kosmos, aby jako żołnierz pomagać w odkrywaniu nowej planety – Pandory. Fakt, iż Jake nie może chodzić – wcale mu nie przeszkadza, bo po dotarciu na miejsce, dzięki nowoczesnej technologii zmienia się w Avatara, którym będzie poruszał się po nieznanym świecie. W wyniku zbiegu okoliczności Jake poznaje rdzenną mieszkankę Pandory – niebieskoskórą Neytiri, która uczy go obyczajów swego plemienia. Świat przez nią przedstawiony jest tak piękny, że chciałoby się do niego przenieść i zostawić szarą rzeczywistość. Niestety na drodze do szczęścia Jake’a i Neytiri stają naukowcy, którym zależy jedynie na pieniądzach. Historia kończy się pięknie, choć nie do końca tak, jak widz mógłby się spodziewać.

Reżyser James Cameron z ogromnym rozmachem połączył fantastykę i realność, dzięki czemu film może spodobać się każdemu. Muzyka skomponowana przez Jamesa Hornera wprowadza nastrój i wrażenie, że zamiast głównego bohatera, to widz odkrywa niesamowity świat Pandory.

Polecam – naprawdę warto zobaczyć.

  • Klaudia Żmudzka

Akcja              9/10
Fabuła             8/10
Klimat             10/10
Muzyka           9/10
Finał                9/10

Reklama

Dodaj komentarz