Wielokrotnie informowaliśmy Państwa o planach budowy hali sportowej (najpierw z założenia ogólnodostępnej dla wszystkich, później – szkolnej), która miała powstać przy Szkole Podstawowej w Tłuszczu. W wywiadach i na debatach z mieszkańcami, burmistrz Jan Krzysztof Białek zapewniał, że budowa hali ruszy, jak tylko uda się uzyskać zewnętrzne dofinansowanie na tę potężną inwestycję. A jednak – hali nie będzie (przynajmniej na razie). Fundamenty, które zostały wylane pod halę tuż przed ostatnimi wyborami, okazały się… samowolą budowlaną!
Fundamenty już od dawna wzbudzały zainteresowanie mieszkańców i lokalnych mediów. Właściwie od momentu, kiedy powstały, powszechne zdziwienie budził ich stan – beton w wielu miejscach się kruszył i odpadał, a poza tym były po prostu… krzywe. Ostatecznie sprawą zainteresowała się gminna Komisja Rewizyjna, która w połowie 2007 roku zażądała eksperckiego badania jakości fundamentów. Ekspertyza kosztowała ponad 4000 zł i polegała na pobraniu ośmiu próbek betonu z istniejących fundamentów i zbadaniu ich pod względem wytrzymałości na ściskanie. Interpretując wyniki tłuszczańscy samorządowcy podawali informację, że wykonane fundamenty są wystarczająco wytrzymałe do dalszej budowy.
WYBUDOWANE BEZ POZWOLENIA
Sprawą budowy hali sportowej zainteresowało się również Stowarzyszenie „Normalna Gmina”. Na początku kwietnia na stronie internetowej www.normalnagmina.pl, jego członkowie opublikowali dokumenty świadczące o tym, że realizowana od 2006 roku inwestycja może być samowolą budowlaną. Przedstawiciel stowarzyszenia wystąpił do gminy Tłuszcz z wnioskiem o wydanie kopii pozwolenia na budowę i dziennika budowy. Dokumentów jednak nie otrzymał. W odpowiedzi podpisanej przez wiceburmistrza Janusza Tomasza Czarnogórskiego możemy przeczytać, że „wniosek o pozwolenie na budowę Hali Sportowej w Tłuszczu został zawieszony w związku z koniecznością dokonania zmian w projekcie. Obecnie realizacja inwestycji jest wstrzymana do czasu otrzymania kompletnej dokumentacji technicznej, która jest w posiadaniu mgr inż. Macieja Skibińskiego – projektanta w/w inwestycji”.
Bardziej klarowna jest odpowiedź uzyskana z Wydziału Budownictwa Starostwa Powiatowego w Wołominie, gdzie jednoznacznie stwierdza się, że „decyzja o pozwoleniu na w/wym. inwestycję nie została jeszcze wydana”.
ZAPROJEKTOWANE PRZEZ URZĘDNIKA
Projekt hali powstał w 2005 r. Za prawie 60 000 zł przygotowała go firma „Projektowanie i obsługa inwestycji w budownictwie” w której jednym z projektantów był… ówczesny pracownik Urzędu Miejskiego w Tłuszczu – kierownik Wydziału Inwestycji, Maciej Skibiński.
Fundamenty wykonano w wakacje 2006 roku. W przetargu zadanie określono jako „budowę stanu zerowego hali sportowej przy Szkole Podstawowej w Tłuszczu”. Na przetarg wpłynęła tylko jedna oferta – firmy Przedsiębiorstwo Robot Instalacyjnych Drogowych Budowlanych „INS – DRO – BUD” Krzysztof Jaczewski z Korytnicy. Wykonawca zaoferował wybudowanie fundamentów za 170 000 zł brutto.
12 grudnia 2006 roku podpisano protokół odbioru robót i tego samego dnia wykonawca wystawił fakturę na 170 000 zł. W kolejnych latach w budżecie gminy zamieszczano zadanie polegające na dalszej „budowie hali sportowej Tłuszczu” i zabezpieczano na nie środki w budżecie.
W 2009 roku zadanie zmieniło nazwę na „rozbudowę budynku Szkoły Podstawowej w Tłuszczu”. Tłumaczono to tym, że taka inwestycja wpisuje się w większą ilość konkursów i będzie łatwiej ubiegać się o dofinansowanie ze środków zewnętrznych. Czy to był jedyny powód? Być może już wtedy w tłuszczańskim urzędzie podjęto działania mające na celu złagodzenie dotkliwości, jakie niewątpliwie wiążą się z bardzo wysoką opłatą za legalizację budowy. Hale sportowe są bowiem uznawane za budynki sportu i rekreacji, zaś „rozbudowa szkoły” to już budynek nauki i oświaty. Jaka jest różnica? Z pozoru mała, zaś jeśli chodzi o koszt zalegalizowania – ponad dwukrotna.
Być może sprawy potoczyłyby się zupełnie inaczej, gdyby nie uchwalony przez Radę Miejską w 2007 roku Miejscowy Plan Zagospodarowania Przestrzennego. Okazało się, że wykonana dokumentacja projektowa hali nie jest zgodna z jego zapisami, m.in. ze względu na wysokość budynku i konieczność zapewnienia wystarczającej ilości miejsc parkingowych. To „małe” zamieszanie spowodowało konieczność przeprojektowania hali.
Nasuwa się tutaj pytanie – dlaczego nikt nie zauważył, że uchwalany przez radę plan zablokuje na wiele lat jedną z większych inwestycji w gminie?
Być może radni nie mieli jeszcze wtedy świadomości, że fundamenty wylano nielegalnie, bez pozwolenia na budowę… Ale przecież mamy w gminie Komisję Rewizyjną, której zadaniem jest kontrolowanie takich sytuacji… Warto zauważyć, że w przypadku, gdy jest wydane prawomocne pozwolenie na budowę, zmiany w planie nie wpływają w żaden sposób na realizację inwestycji. Po prostu plan obowiązuje dopiero wtedy, gdy na tym miejscu będzie budowane coś nowego lub budynek będzie modernizowany w znacznym stopniu (tzn. gdy na modernizację będzie wymagane pozwolenie na budowę). Całkowity koszt budowy hali sportowej będzie wynosił jeszcze około 6,5 mln zł. Oczywiście – nie licząc ewentualnej opłaty za legalizację samowoli.
Maciej Puławski,
Aleksandra Puławska
Komentarze do artykułów: