Co łączy: Wicko, Słaboszów, Zawoję i Szczecin z Warszawą? We wszystkich wymienionych miejscach samorządy prowadzą dostępne dla mieszkańców elektroniczne rejestry umów zawieranych przez gminy. Czy Tłuszcz do nich dołączy? Radni są za, burmistrz tego nie wyklucza.
Na nadzwyczajnej sesji Rady Miejskiej, która odbyła się 20 listopada 2013 r., radni 12 głosami (przy jednym głosie przeciw i dwóch wstrzymujących się) podjęli uchwałę kierunkową, którą zobowiązali Burmistrza Tłuszcza do prowadzenia elektronicznego rejestru umów. W uzasadnieniu uchwały możemy przeczytać, że publikowanie informacji o zawartych umowach staje się pożądaną praktyką z punktu widzenia przejrzystości finansów publicznych. Radny Waldemar Sitek, jeden z inicjatorów podjęcia uchwały, podsumowuje: – Obserwując prace urzędu wiele emocji budzi gospodarowanie publicznymi pieniędzmi. Stąd też wprowadzenie rejestru umów jest jak najbardziej celowe i uzasadnione. Takie rozwiązanie będzie wygodne, jasne i przejrzyste dla społeczeństwa.
RADNA DORABIA W URZĘDZIE
Do dzisiaj ciężko jednoznacznie stwierdzić, za co Przewodnicząca Rady Gminy Klembów pani Dorota Marcinkowska otrzymywała w tłuszczańskim urzędzie 1000 zł miesięcznie. Czy wprowadzenie rejestru umów spowoduje większą przejrzystość działań naszego samorządu? (fot. Oficjalny Serwis Internetowy Gminy Klembów, www.klembow.pl)
Samorządy i inne podmioty wydatkujące publiczne pieniądze coraz częściej wprowadzają podobne rejestry umów. Dzięki temu mieszkańcy zyskają wiedzę, komu, co i za ile Urząd Miejski zleca. A zdarza się, że zlecenia bywają zaskakujące. Na przykład nasza redakcja została anonimowo powiadomiona, że w ubiegłym roku Burmistrz Tłuszcza zatrudnił na umowę cywilnoprawną… Przewodniczącą Rady Gminy Klembów, panią Dorotę Marcinkowską. Radna otrzymywała 1000 zł miesięcznie za „opracowywanie projektów dokumentów organizacyjnych”. Umowa ta wzbudziła kontrowersje, dyskutowano o tym także na komisjach rady. Z kolei dziennikarka „ST” została poinformowana przez sekretarza gminy, że pani Marcinkowska zajmuje się jej wnioskiem o informację publiczną. Gdy dziennikarka zadzwoniła w tej sprawie do klembowskiej radnej, pani Marcinkowska sprawiała wrażenie, że nie bardzo wie, o co chodzi. Obiecała oddzwonić i nigdy tego nie zrobiła. Po przejrzeniu dokumentów radny Mirosław Sobczak zauważył, że aneks do umowy kończącej się w maju, został zawarty w październiku. Radni na jednej z komisji dostali też informację, że pani Marcinkowska w ramach swoich zadań „kseruje i zaciemnia” – co raczej nie mieści się w pojęciu „opracowania projektów dokumentów organizacyjnych”. Gdy nasza redakcja usiłowała poznać owe „dokumenty organizacyjne”, które przez prawie rok przygotowywała pani Marcinkowska, burmistrz stwierdził, że ich nie przekaże, bo wg niego nie stanowią one informacji publicznej. W rezultacie ciężko jednoznacznie stwierdzić, za co w tłuszczańskim urzędzie dostawała pieniądze przewodnicząca klembowskiej Rady Gminy i dlaczego to właśnie jej te czynności zostały zlecone. Czy wprowadzenie rejestru umów spowoduje większą przejrzystość działań urzędu?
SAMORZĄDOM POWINNO ZALEŻEĆ
– Postulowanie przez radnych Rady Miejskiej w Tłuszczu o publiczny rejestr umów jest jednym z dobrych przykładów w Polsce, kiedy to właśnie sami radni dążą do zwiększenia transparentności wydatków publicznych. Mam nadzieję, że będzie to przykład dla innych samorządów – komentuje Szymon Osowski, prezes Sieci Obywatelskiej Watchdog Polska. Zwraca uwagę, że rejestry dostępne na stronach administracji to świetny przyczynek do dyskusji z mieszkańcami o wydatkach publicznych, ich priorytetach, wysokości. Dodaje, że ujęcie wydatków w budżetowym schemacie rozdziałów, działów i paragrafów jest mniej czytelne. – Samorządom powinno zależeć na tym, żeby mieszkańcy byli aktywni i zadawali pytania, dlaczego tyle, dlaczego tak, a nie inaczej. Często jest to początkiem nowych inicjatyw samych mieszkańców. Inaczej rodzą się podejrzenia i wątpliwości. Pod względem prawnym nie ma wątpliwości, iż takie rejestry mogą istnieć i być publikowane. To zależy tylko od tego jak dana władza nastawiona jest do jawności – podkreśla Osowski.
KROK W DOBRĄ STRONĘ
Radni uchwałę podjęli, ale nie wiadomo, czy będzie ona obowiązywać. Jak poinformował nas sekretarz Tomasz Jusiński, wojewoda wszczął postępowanie w sprawie jej unieważnienia. – Na dzień dzisiejszy nie ma jeszcze rozstrzygnięcia. Jeśli uchwała pozostanie w obrocie prawnym oczywiście będzie realizowana, natomiast jeśli zostanie uchylona, to tak jak burmistrz powiedział na sesji, nie wykluczamy wprowadzenia takiego rejestru, o czym niezwłocznie poinformujemy – zapewnia sekretarz.
Wszystko wskazuje zatem na to, że rejestr powstanie. Natomiast czy to będzie bezpośredni efekt wdrożenia uchwały rady czy też działanie burmistrza nią zainspirowane, dla nas – mieszkańców nie ma znaczenia. Najważniejsze jest to, że Tłuszcz zrobi rok w kierunku jawności i przejrzystości.
– W perspektywie dwóch, trzech lat każda instytucja publiczna taki rejestr będzie miała. Teraz w Polsce trwa wyścig administracji, kto pierwszy i kto ciekawiej to zrobi – komentuje trend w kierunku tworzenia rejestrów umów Szymon Osowski.
Maciej Puławski
Z kim gmina zawiera umowy, czyli o co chodzi z tym rejestrem?
Elektroniczny rejestr umów to zestawienie, które zawiera w sobie informacje o umowach zawieranych przez podmiot. Rejestry takie są na bieżąco aktualizowane i udostępniane w Biuletynie Informacji Publicznej. Dzięki ich istnieniu każdy mieszkaniec może zobaczyć z kim zawierane są umowy, co jest ich przedmiotem oraz na jakie kwoty opiewają. Przyczynia się to do większej kontroli społecznej i przejrzystości wydatków.
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Czy sekretarz Jusiński powiedział na czyj wniosek wojewoda wszczął postępowanie w sprawie unieważnienia tak pionierskiej uchwały? Kto obawia się upublicznienia tych dokumentów?
MojeMiasto
20/12/2013 22:57
Nie powiedział.
Domyślam się, że na wniosek Burmistrza, lub na wniosek Sekretarza z upoważnienia Burmistrza.
Łukasz
21/12/2013 17:13